wtorek, 22 kwietnia 2014

Jestem hipokrytą?

No i znowu zrobiłem dokładnie to samo... To już chyba czwarty albo piaty raz jak wrzucam na YT nagranie o tym jak to teraz będę pięknie prowadzić kanał, a w rzeczywistości wszystko jest po staremu i nie publikuję nic przez kilka tygodni. Szczytem wszystkiego jest mój najnowszy wybryk pod tytułem "Motywacja jest gówno warta". Krótko mówiąc wychodzi na to, że jestem hipokrytą, który mówi jedno, a robi drugie.

 Bez bicia przyznaję się do poprzednich tego typu przewinień. Jednak tym razem ani mi się to śni...


środa, 20 lutego 2013

Gniewne przemyślenia...

Siłownia - miejsce, w którym ciężka praca, pot, ból i hałas nie powinny być obce. "No pain, no gain" Sam jestem zdania, że jak się podnosi coś mega ciężkiego to można sobie trochę pokrzyczeć, a potem rzucić ten ciężar na ziemię. Szczególnie jeśli siłownia, w której ćwiczymy posiada gumowe podkłady, na które można takie ciężary bezpiecznie rzucić. W związku z tym bez najmniejszego problemu akceptuję nawet dziwne rytuały złożone z krzyków i dzikich tańców jeśli ktoś faktycznie może się dzięki temu skupić i pokonać jakiś ciężar.

No ale kurwa! Bez przesady...

piątek, 15 lutego 2013

A Ty co jesz na diecie???

Nie ma to jak smaczny obiadek. Szczególnie gdy człowiek wraca z pracy zmęczony i chce się najeść i zrelaksować. Są też tacy co powiedzą, że nie robi im to różnicy czy jedzą smaczną pieczeń z indyka czy płatki owsiane bo posiłek to tylko sposób na dostarczenie paliwa ciału, a oni są przecież kulturystami i chcą być taaaaacy wielcy...  xD

Kulturystyka kulturystyką i dobry wygląd dobrym wyglądem, ale jak na moje to żaden człowiek  nie powinien sobie odmawiać tego co lubi najbardziej. Jeśli życie ma mieć sens to człowiek musi w nim coś osiągnąć, zostawić coś po sobie dal potomnych i zrobić sobie dobrze od czasu do czasu... 
Koniec końców trzeba czerpać przyjemność z życia. 

poniedziałek, 11 lutego 2013

Pizza Hut i odchudzanie???

Odchudzasz się? Po co, przecież wyglądasz dobrze... Chcesz powiedzieć, że startujesz w zawodach? No to przecież nie możesz jeść takich rzeczy! Sam mówiłeś, że od 4 lat przygotowujesz się do tego konkursu i że to dla Ciebie ważne. Jesteś hipokrytą, wiesz? Gdyby ci zależało nie jadłbyś pizzy... Z takim podejściem nigdy ci się nie uda... Jak to skąd wiem? Ja dopiero jak przestałam jeść słodkie, ziemniaki, chleb i pić soki to schudłam...!!!

Pffff, no to patrz i ucz się jak się to robi w prawidłowy i przyjemny sposób...

czwartek, 31 stycznia 2013

Kilka luźnych przemyśleń na temat bycia w formie

Nie da się ukryć, że wygląd zewnętrzny jest istotną częścią naszego życia. Mówcie co chcecie, ale to właśnie na wygląd zewnętrzny wszyscy zwracamy uwagę w pierwszym momencie gdy kogoś poznamy. Nie zgadzacie się ze mną??? A ile razy pomyśleliście o kimś "menel" tylko dlatego, że wyglądał w jakiś określony sposób???

Skoro już udało nam się dojść do porozumienia w kwestii tego jak istotnym czynnikiem jest wygląd przejdźmy do kolejnego "punktu" :-)

sobota, 26 stycznia 2013

Jestę Blogerę - kilka słów przywitania

No co ja mogę powiedzieć? Tak to jakoś samo wyszło, że od dziś będę prowadzić nie tylko kanał YT, ale również bloga...

Cała historia z blogiem zaczęła się (jeśli mnie pamięć nie myli) w zeszłą środę tj. 23.01.2013. Mój znajomy zasugerował mi, że prowadzenie bloga wraz z kanałem YT może być ciekawym połączeniem. W pierwszej chwili byłem sceptyczny - blog to taka dziecinada... Jedyne skojarzenie jakie miałem z blogiem to głupawa stronka prowadzona przez rozpieszczone Emo... Dalej od prawdy być nie mogłem.

Oczywiście nie zamierza aspirować do miana "sławnego blogera". Ba! Twierdzę wręcz, że tematyka jakiej postanowiłem poświęcić ten blog jest na tyle niszowa, że zdobycie dużej grupy odbiorców może być bardzo trudne. Mając to na względzie obrałem nieco inne podejście.

Tworząc ten blog chcę pokazać, że utrzymanie dobrej formy i zdrowy tryb życia wcale nie wymaga poświęceń i  stosowania drastycznych protokołów dietetycznych, które tak mocno promują kulturyści i dietetycy. Sam jestem jednym z nich, różnica polega na tym, że nie zakończyłem mojej edukacji w dniu otrzymania dyplomu instruktora i nie bałem się sprawdzić pewnych rzeczy na własnym ciele...
Efektem tego moja dieta nie rujnuje mojego życia osobistego, ani moje życie osobiste nie rujnuje mojej diety. Mówiąc krótko, nie muszę wybierać między byciem w formie i cieszeniem się z życia. :-)

Nawet jeśli uda mi się pokazać prawdę na temat utrzymania dobrej formy jedynie garstce ludzi to uznam to za wielki sukces. "Jeśli nie robisz w życiu nic żeby zmienić życie innych ludzi na lepsze to marnujesz swoje życie". Nie pytajcie proszę kto powiedział te słowa bo nie pamiętam, ale nie zmienia to faktu, że te słowa stały się moją mantrą...

Mam nadzieję, że ta odrobina informacji zaciekawiła Cię na tyle mocno, że będziesz odwiedzać mojego bloga regularnie. Tak więc do zobaczenia już wkrótce :-)